O mnie

Magia życia opiera się na energetycznej wymianie, przepływach. Na podróży od nieznanego do znanego, od poznania do tajemnicy.

Każdego dnia zbieramy doświadczenia i emocje. Ich siła z czasem słabnie, jednak okruszki, delikatne drobiny pozostają w nas, jak nasiona. Dzięki nim, we właściwym czasie odkrywamy znaczenia pozornie błahych bądź niezrozumiałych zdarzeń, odnajdujemy odpowiedzi na pytania stawiane przez lata, dostrzegamy sens otaczającego nas świata.

Taka jest moja droga. Taka jest droga każdego z nas.

Dlatego warto podróżować w pełni, sięgając do energii, która nas otacza i mieć u swego boku przewodnika, towarzysza. Kogoś, kto z troską i w pełnej uważności poda dłoń i poprowadzi.

Takim kimś dla Ciebie mogę być ja. A skoro tu jesteś to magia świata już się dzieje…

Mam na imię Kasia Nēmãyã i otwieram przestrzeń na wspólną podróż. 

Jak dotarłam do tego miejsca? Jak wielu podróżników nieświadomie świadomie.
Przystańmy na chwilę, opowiem.

Natura

Od kiedy pamiętam dostrzegałam więcej, miałam wrażenie, że widzę to, co dzieje się poza codziennym życiem, poza realnością zamkniętą w „od-do”. Stopniowo rodziła się we mnie potrzeba poznania. Wołała mnie Natura i jej kojąca przestrzeń, wołały mnie Żywioły. Kąpiele w lodowatych strumieniach, oczyszczający oddech lasu, przestrzenie łąk pachnących karmiącą ziemią i tuląca delikatność młodych zagajników. To one do dziś napełniają mnie swoją energią, balansują, wskazują drogę, w rytmie bębna, w ciszy pól, w głębokiej czerni nocy.

Ludzie

Zwykli w swej niezwykłości, w pokazywaniu mi mojego świata, w obdarzaniu energią, w wymianie. Przyjaciele, nauczyciele, przewodnicy, mistrzowie. Ci bliscy i będący w oddali.

Kamienie

Fascynowały mnie swoją energią zaklętą w zwartej formie, przyjmowałam je jak cudowne dary natury. Pojawiały się w moim życiu od zawsze, choć wiele pierwszych całkiem przypadkiem. Początkowo czytałam sporo o ich znaczeniach, ale czułam, że w nich kryje się znacznie więcej. Odkąd pamiętam wypełniały moją przestrzeń. Dostawałam je w prezencie, bliscy przywozili je dla mnie jako pamiątki, zbierałam je na spacerach, wracałam z nimi z podróży. To w nich zaklęte były emocje, spotkania, wyjątkowe chwile. Wiele z nich towarzyszy mi do dzisiaj. To moi Sprzymierzeńcy, księżycowe ziarna, które powoli kiełkowały.

Podróż

Swojej drogi szukałam długo. Choć tak naprawdę zawsze była obok mnie, w cierpliwym wyczekiwaniu, aż na nią trafię. Teraz patrząc z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że przedzierałam się przez trawy i chaszcze i mijałam drzewa w gęstym lesie, a ona spokojnie wiła się nieopodal. To wszystko, czego doświadczałam, powoli we mnie wzrastało. Przygotowywało mnie do momentu, aż byłam gotowa, by postawić stopy na własnej ścieżce. 

Dziś

Od 5 lat podążam drogą bioenergoterapii, jestem certyfikowaną nauczycielką Tera Mai Reiki ze stopniem Mistrzowskim. Jestem też pierwszą osobą w Polsce, która posiada uprawnienia do inicjacji w nurcie Tera Mai. W swojej pracy używam również narzędzi szamańskich, technik tantrycznych, wschodnich technik medytacyjnych. Jestem certyfikowaną joginką, prowadzę w praktyce ciała i świadomego oddechu. Skończyłam międzynarodową szkołę Trimurti Yoga (TTC 500: 200h Multi Style Yoga Teacher Training Course + 300h Yoga Teacher Training Course Yin/Yang & 5 Elements sygnowane przez Yoga Alliance) i certyfikowany kurs Jogi Nidry, świadomego śnienia, oraz Pranajamy (50h Yoga Alliance w Quaternity Institute). Ukończyłam także kurs nauczycielski Jogi Kundalini, również w Quaternity Institute. Świadoma praca z ciałem i oddechem są dla mnie drogą bez końca, na której każdego dnia daję się ponieść subtelnym impulsom energii. Puszczając opór do swobodnego przepływu docieram do miejsc, w którym pogłębiam swoją relację z tym, co jest, oraz pojemność na doświadczenie. 

Poruszam się w energii żywiołów i Księżyca. Łącze je z pracą z kamieniami, tworząc amulety w intencji, które wspieram rytuałem Tera Mai Reiki. Od Starszyzny Kręgowej w Polsce otrzymałam duchowe imię Głos Ziemi. Tak, jak w chwili naszych narodzin Qi ziemskie łączy się z Qi niebiańskim, tak samo czuję tworzone przez siebie amulety, które łączą Ziemię z Gwiazdami. 

Taniec, oprócz kamieni, zawsze prowadził mnie w życiu. To nie tylko poruszanie ciała, ale również napełnianie go energią, niewymuszoną, pozbawioną zamknięcia w schematach kroków. To nasycenie, połączenie między czakrami, czerpanie mocy żywiołów i transformowanie jej przez ciało.
Warsztaty, które prowadzę są jak podróżowanie po zakamarkach tego, co zamknięte w ciele, to uwolnienie emocji i wyrażanie ich w pierwotnym ruchu, zakorzenionym głęboko w naszych przestrzeniach. 

W swojej pracy sięgam również do Medycyny Roślin. Zapraszam Duchinię Kakao i Ducha Rapé podczas Ceremonii w trzymanych przeze mnie kręgach, gdzie w bezpiecznej przestrzeni zagłębiamy się w świat emocji i tego „co ważne” dla każdego z nas w całkowitej akceptacji i wzajemnym szacunku.