Pełnia Księżyca w Lwie ~ o Mocy Istnienia
Jesteśmy w energii Pełni Księżyca w ognistym Lwie, której kulminacja będzie miała miejsce już jutro o godz. 19:28. To czas celebracji i zbierania plonów, a w towarzystwie drugiego ognia na kole zodiaku, również kreacji i poddania się słodyczy życia. Tak, jak niesie się ryk ognistego Lwa, tak my zaczynamy wibrować tą energią. Otwiera nas to na odwagę stawiania siebie, relacji i pasji w centrum uwagi. O ile pierwsza Pełnia w tym roku była czasem oczyszczenia i budowania relacji z naszym wewnętrznym królestwem, to pan Lew pragnie to królestwo teraz uzewnętrznić, być zobaczonym i usłyszanym w pełni swojej mocy.
Pełnia w Lwie aż prosi nas o uwolnienie naszych zahamowań związanych z autentyczną komunikacją i wyrażaniem siebie. Po zrobieniu porządków w swoim wewnętrznym domu (Rak), przyszedł czas na spontaniczne działania. Lew jest reakcją na introwertyczność Raka. Ognisty Lew ma w sobie dużo ekspresji, która użyźniana jest przez jego bliskie spotkania z korzeniami świadomości. Każdy cykl jest o dopełnieniu, a dopełnienie wiąże się z domknięciem, ale także z żywym ruszeniem na przód. W tym procesie wspiera nas żywioł ognia, który w równowadze sprawia, że działamy w natchnieniu i pełnym zadowoleniu. Wiąże się to z błogością i radością, która łączy się z entuzjazmem i cielesnością. Radość doświadczeń płynie z przeżywania ich w pełni obecności. Ogień to również transformacja, zdolność tworzenia, inicjowanie różnych działań na każdym poziomie i realizowanie ich. Z tym żywiołem łączy się intuicja, ekspresja i manifestowanie tego, co żywe wewnątrz nas.
Żegnając stare pamiętaj, że Natura nie lubi próżni. Jeśli coś oddasz, zapełni się to czymś nowym i akceptowanie tej zmiany leży w usposobieniu Lwa.
Lew to archetyp króla, królowej, artysty, manifestora. Nasz wewnętrzny kochanek, który wznieca naszą wewnętrzną kreatywność i otwiera na przepływy energii. Jeśli coś w nas narasta, teraz może wybrzmieć (lub zaryczeć ;)) i zaprowadzić nas w nowe przestrzenie naszego wewnętrznego królestwa.
To wszystko wspiera na pewno Merkury i Mars, które są po wyjściu z retrogradacji, oraz Słońce w Wodniku, które rozświetla drogę. Działanie Pełni może jednak wzmocnić Uran, który będzie w kwadraturze do Słońca i Księżyca. Uran odpowiada za rozwój naszej indywidualności, jest związany z rewolucją, gwałtownymi i niespodziewanymi wydarzeniami. Jest on również planetą Wodnika 😉 W kwadraturze te (z)wodnicze jakości mogą ulegać wzmocnieniu, a więc może zaistnieć w nas jakaś nagła potrzeba zmiany, podejmowania decyzji w silnych emocjach, niezdecydowania i konfliktu między tym, czego potrzebuję, a w jaki sposób to wyrażam. Tak jak zawsze mówię, dobrze jest obserwować, przyglądać się i dać temu przepłynąć. W dniu Pełni na scenie pojawi się również Wenus, która tego dnia spotka się w kwadraturze z Marsem. Energia tych dwóch jakości, energii żeńskiej i męskiej, może być jeszcze bardziej wzmocniona. Król i Królowa spotkają się w Kosmosie, dokładnie tak, jakby życzył sobie tego ognisty Lew 😉
Twoje instynkty, impulsy i szczęście staną się gwiazdami na tej scenie. Mimo iż Słońce w Wodniku zachęca do dalszego rozwoju, Lew mówi “Jesteś, tym kim jesteś, niech świat się o tym dowie!”. Znak Lwa jest związany z piątym domem romansu i ekspresji, a więc ta Pełnia to doskonały czas na słodycz życia, ale także odkrywanie emocji poprzez ulubioną formę sztuki. W końcu archetypem tego znaku jest również artysta – może poczujesz zew kreacji, tworzenia, poddasz się tej fali puszczając kontrolę?
Kluczem do zrozumienia Lwa jest ekspresja oraz wyrażanie tego, co żywe. Jeśli są w nas jeszcze jakieś miejsca, które w tym zimowym czasie się zamroziły, to w tym czasie wspierająca energia ognia może je rozmrozić i przyjąć takimi, jakie są. Ta Pełnia rozświetla nam drogę do naszych instynktów, czucia, obfitości. To czas zabawy, dzikich pląsów i kreatywności. Rozświetlające tę Pełnię Słońce w Wodniku, niczym sceniczny reflektor, zaprosi nas do celebrowania siebie, a my nie będziemy mieć przed sobą już żadnych tajemnic.
To również odpowiedni czas na pytania
W jaki sposób wyrażam siebie?
Co mówi do mnie moja kreacja?
Życzę Wam pięknego czasu, tańców, dzikości, lwich ryków o świcie i ognia o zmierzchu. Niech się czyści, uwalnia, przepływa i łączy z tym co w nas żywe. Aho!