Pełnia Księżyca w Wodniku ~ o przekraczaniu własnych ograniczeń i skokach w nieznane
Jesteśmy w energii Pełni Księżyca w Wodniku, której kulminacja już jutro o godz. 20:33.
Pełnia sama w sobie jest czasem, kiedy wszystkiego może być w nas coraz więcej, a jak do tego wszystkiego dodamy energię Wodnika, to może pojawić się w nas jeszcze większa chęć do zmian i rewolucji. Słońce cały czas znajduje się w ognistym Lwie, co z retrogradującą Wenus w tym samym znaku może podkręcić nieco atmosferę 😉
Pełnia może stanowić także domknięcie czegoś, co rozpoczęło się w Nów w Raku, który miał miejsce 17 lipca. Należy jednak pamiętać, że Wodnik to ostatnie powietrze na kole zodiaku. Z poszerzającą się nieustannie perspektywą, może dotykać też tematów, które miały swój początek 21 stycznia, kiedy to Księżyc, Słońce, Saturn i Wenus spotkały się właśnie w znaku Wodnika. Jak zawsze zachęcam do obserwacji, również potrzeby działania, która może nasilać się w nas w tym czasie.
W tym wszystkim mamy przy sobie wspierającą energię Lwa, który jest archetypem Króla, to on jest autorytetem sam dla siebie 😉 Żeby dotrzeć do tego miejsca ściąga programy i przekonania, że cokolwiek go w tym życiu ogranicza. I z obdarcia tych ograniczeń wchodzimy w świat powietrznego Wodnika, który jest archetypem geniusza, rewolucjonisty i prawdomówcy. Jego symbolem są również węże, które otwierają bramę do samopoznania. Przekraczając ten portal, poznając siebie, wchodzimy w tematy wolności oraz przekraczania własnych, wewnętrznych granic. Ale również stawiania ich temu, co z nami nie rezonuje. Wolność czuję tutaj również poprzez próbowanie, smakowanie, nurkowanie i sprawdzanie, jednocześnie pamiętając o naszym poczuciu bezpieczeństwa w tym doświadczeniu. Trochę jak w eksperymentach naukowych, kiedy sprawdzamy które substancje łączą się ze sobą i mogą nas wspierać, a które doprowadzają do wybuchu na szeroką skalę. To właśnie dzięki tym próbom możemy przyjrzeć się sobie w relacji z doświadczeniem i odpowiedzieć sobie na pytanie:
Co mnie ogranicza?
Wodnik daje nam zdolność do wyboru TEJ drogi, poza oczekiwaniami innych, jego punktem docelowym jest Wolność. I z tego miejsca płynie jego życiodajna siła, umiejętność widzenia wszystkich warstw. Wodnik również nie przyjmuje rozkazów i nie zna kompromisów, więc można w tym czasie wstrzymać się z ewolucjonistycznymi decyzjami dotyczących materii, ponieważ energia Pełni może zabrać nas głęboko w górę, a kiedy wrócimy na ziemię, może się to wydać już zupełnie inne. Miejmy świadomość, że jest to domknięcie pewnego cyklu, który dzieje się teraz, ale Wodnik patrzy o wiele szerzej i jego wewnętrzna mądrość daje głębszy wgląd na daną sytuację. Zachęcam tutaj również do obserwacji i uważności w relacji z tym, co jest, co się pojawia, jakie transformacje jesteśmy w stanie dostrzec i co nas zabiera.
Warto również zwrócić w tym czasie uwagę na planety rządzące Wodnikiem, czyli Saturna i Urana. Saturn jest obecnie w retrogradacji w Rybach, a Uran przygotowuje się do tego ruchu. Może to powodować w nas potrzebę reagowania i działania, ale także tworzyć niepewność w związku z drogą, którą podążamy i decyzjami, po które sięgamy. Tej kosmicznej mapy dotknie również Jowisz, który zharmonizuje się z ognistym Marsem. Jowisz jest planetą obfitości, która w połączeniu z ogniem działania może pomóc w odkrywaniu Mocy wewnątrz nas.
W tym wszystkim retrogradująca Wenus może przynosić nam tematy związane z zranieniami w obszarze zranień. Energia Pełni może sprawić, że będą one bardziej widoczne, co tylko wspiera naszą zdolność do obserwacji i daniu sobie zgody na to, co żywe i zdrowe. W tym wszystkim Wodnik, pragnący wolności i życia, który bez oporu jest w stanie porzucić strefę komfortu i sprawdzić – co dalej? Czasem to właśnie wyjście ze strefy komfortu staje się katalizatorem podróży. Wodnik podąża za podszeptami swojej indywidualności, sięga i rozpoznaje poczucie wolności, której nikt nie jest w stanie mu odebrać. Tak jak zawsze zachęcam do obserwacji, czy impuls do działania jest gwałtowną reakcją emocjonalną, czy świadomym poruszeniem. Ruch do życia pojawia się wtedy, gdy puszczamy kontrolę i oddychamy bez oporu, z otwartością na dary, jakie życie ma nam do zaoferowania. Możesz zaobserwować siebie w relacji z oddechem, czy więcej wpuszczasz, czy wypuszczasz, czy czujesz napięcie w ciele biorąc wdech, czy jest on pełny, czy napotykasz przeszkody?
To również odpowiedni moment, żeby zapytać siebie:
Co wybieram?
Co mnie ogranicza?
Życzę Wam pełnej Pełni kochani, pamiętajmy w tym czasie o uziemieniu, kontakcie z ziemią, praktyka jogi lub tańca może być bardzo wspierająca, jak i wszystko co pogłębia nasz kontakt z ciałem. Moc Miłości dla Was,
Kasia.