Pełnia Księżyca w Rybach ~ między Ziemią, a Gwiazdami

sie 28, 2023

Powoli wpływami falami w przestrzenie Pełni Księżyca w Rybach, której kulminacja będzie miała miejsce już w czwartek nad ranem, o godz. 3:37. Po sezonie ognistego Lwa, ale także retrogradacji Wenus, która mogła dotknąć bardziej niektórych z nas, na fali tej Pełni zanurzamy się (a może raczej uziemiamy? ;)) w świecie Panny. Po drodze w tej kosmicznej mieszance doszła retrogradacja Merkurego, co mogło dotykać nieporozumień w aspekcie komunikacji, również tych na poziomie relacji i głębszych zranień. Osobiście bardzo wierzę i czuję równowagę we Wszechświecie, więc cieszę się, że ten czas miał miejsce w energii lata, wcześnie wschodzącego Słońca i rozgwieżdżonego nieba, które słuchało naszych pragnień. Ten miesiąc był również wyjątkowy (a jeszcze trwa!) przez energie aż dwóch Pełni, co zdarza się rzadko i jest określane Niebieskim Księżycem. Usłyszałam, że to wyjątkowo mocny czas na rytuały. Jednak ja sama, mimo uziemiania cykliczności i jej przejawów, poruszam się także po czasoprzestrzeni nielinearnej. Dlatego dla mnie zawsze czas rytuału w energii Księżyca otwiera pełnię potencjału w każdym z nas. 

Księżyc w Rybach czuje się w swoim żywiole, a woda może użyźnić glebę, w której zasiewamy nasze intencje. Jednocześnie będzie to parę dni przed wyjściem Wenus z retrogradacji, co może być doskonałą okazją do oczyszczenia, na poziomie ciała, emocji i serca. Powódź w naszych wnętrzach może wyrzucić czasem na brzeg coś, o czym zapomnieliśmy. Zobaczenie tego daje nam możliwość objęcia całkiem innej perspektywy. Kiedy zabierają nas stare schematy i dynamiki naprawdę, wierzcie mi, zobaczenie czegoś takim, jakie jest graniczy z cudem. Ostatnio podczas sesji usłyszałam od mojej healerki, co chcę tak naprawdę w sobie odżywiać i że to, co będę zalewać swoją uwagą, urośnie jeszcze silniejsze. Zarządzanie tymi jakościami i świadomość energetyczna daje nam mnóstwo możliwości do rozpoznania – czy to jest dla mnie żywe i zdrowe? 

 

Podczas tej Pełni Księżyc będzie również spotykał się z Saturnem w Rybach, w opozycji do Panniastego Słońca. Może pojawić się w nas jakiś opór do prądów naszego istnienia lub potrzeba przeciwstawiania się temu, co dotychczas nas prowadziło. Pamiętajmy, że Ryby uczą nas o nieskończoności, a Panna o ugruntowaniu i asertywności. Saturn natomiast uczy nas stawiać granice, co trochę kłóci się z duchowym aspektem Ryb. Warto obserwować konflikty, które się w nas pojawiają, potrzebę kontroli i sprawdzania. To może być naprawdę wartościowy film, jeśli damy sobie szansę na zobaczenie go do końca, bez reagowania i pauzowania. 

Ryby to ostatni znak na kole zodiaku, a co za tym idzie – domyka pewien cykl. 

Tym znakiem rządzi żywioł Wody. Woda zamraża, rozpuszcza, płynie swoim nurtem. Poniesienie się tym prądom jest nie tylko o puszczeniu kontroli, ale również o zaufaniu. 

Czy ufasz nurtowi, który Cię prowadzi? 

Ryby rozpoznają substancje rozpuszczone w wodzie. Przypominają sobie zapach i smak wód, w których się urodziły. Dzięki temu wracają do źródeł. Tak samo i my, możemy dotknąć swojej istoty i połączyć się na nowo ze źródłem, a raczej – przypomnieć sobie o tym połączeniu. Ono jest żywe nieustannie, a kiedy zalewa nas fala zapomnienia, to w niej niesie się również przekaz Opiekuńczych Duchiń i Duchów, Matki Ocean, która obmywa z nas chwile zwątpienia i niepewności… I śpiewa… O puszczaniu… Puszczaj… I zaufaj, że to właściwy czas. 

Pełnia w Rybach to również czas wglądów, śnienia i marzeń. Może rosnąć w nas potrzeba odkrywania innych światów, zwłaszcza tych, które mamy w sobie. Wszystko, co przychodzi do Ciebie może okazać się bardzo wspierające i karmiące. To przyjemny czas na duchowe praktyki, pisanie, śnienie, wizualizacje, poddanie się aktowi twórczemu na gobelinie życia. To taki rodzaj melancholii, który może nas rozmiękczyć i zainspirować, by puścić wodze fantazji, wypuścić się na głębsze wody w zaufaniu, że wszystko co nas tam spotyka dzieje się dla nas. Ryby łączą Cię z intuicją, uczuciem i mądrością w Tobie. Prowadzą Cię do rytuałów i różnych form wzajemnych relacji, które pomogą dokonywać Ci wymiany energii, ucząc przy tym delikatności i odczuwania subtelnych energii. 

Także w wodzie spędzamy pierwsze miesiące życia, więc może to być również dla nas czas wpłynięcia na pierwotny grunt, na którym wszystko porządkuje się na nowo. 

Dla Ryb życie jest snem i nie ma to nic wspólnego z iluzją, a czystą świadomością istnienia. 

Punktem docelowym Ryb jest właśnie rozpoznanie, wiedza, która nie idzie z umysłu. To nie nadmiar informacji, a wiedza która rozpoznaje, że gdziekolwiek nas nurt rzeki nie zaprowadzi, to zawsze spotykamy tylko jedną, nieuniknioną rzeczywistość – naszą własną świadomość. Dla Ryb wspierającą funkcją ich wewnętrznego świata jest medytacja. Ryby puszczają świat i nie wynika to z ignorancji. Robią to, żeby zobaczyć dokąd zaprowadzi je prąd rzeki, kiedy kontrola przestaje istnieć. 

Dokąd idziemy, jak już puścimy? 

W tym czasie możemy odczuwać również głębiej emocje. Jeśli dotychczas nie mieliśmy przestrzeni na porządki naszego wewnętrznego królestwa, to teraz może być dobry moment oczyszczenia. Ten okres wspiera również Sezon Panny, który rozpoczyna czas porządków, działania z miejsca, w którym daliśmy sobie zgodę na uwolnienie emocji. Przeżycie ich, przepuszczenie przez serce, to droga do uzdrowienia. Nie bój się prosić o pomoc i wsparcie innych ludzi. Woda to najbardziej wspierający żywioł, kiedy chodzi o emocje i oczyszczenie. Kontakt z wodą, olejki, szum morza, łzy i wypocenie tego wszystkiego na przykład poprzez taniec może być wspierającą medycyną.

Kiedy puszczamy się w energii Pełni w Rybach możemy poczuć nieskończony przepływ życia i zestroić się z częstotliwością naszych snów. A każdy sen jest niczym skarb w głębinach oceanu, do którego mapę zna tylko Twoje serce. 

Jak możesz bardziej poddać się naturalnym przypływom i odpływom Wszechświata…?

 Życzę Wam pięknego czasu, oczyszczenia, odkryć i snów. Pamiętaj, że sam/a jesteś swoim sennikiem i każdy z nich jesteś w stanie odczytać kompasem swojego serca.